piątek, 29 listopada 2013

Miniaturka 6 "Szarookieciasteczko81 pisze..."

Cześć Słoneczka! :) 

Wiem, jestem beznadziejna i wiem, zwlekam z dodawaniem rozdziałów.
Czy mogę wrócić się do pierwszej klasy podstawówki, proszę?
Mam nadzieję, że zrozumiecie, że bycie w trzeciej gimnazjum nie jest takie miłe, jakie mogłoby się wydawać.

I kochani jesteście, że nadal wypytujecie się o rozdziały, że nie zapominacie, że to czytacie, że komentujecie i tak bardzo Was kocham, że po prostu no. <3

I macie dzisiaj miniaturkę, ot tak, bo Was uwielbiam.

Lubię pisać miniaturki. Mam wrażenie, że bardziej podobają się Wam te krótkie one-shoty niż kilkunasto rozdziałowe opowiadanie. Jak to jest, co?

Zbliżamy się do końca NTL. Jeszcze tylko jeden rozdział, wiecie?

Zapraszam do czytania, Misie.
Endżoj.




*rozmowa zaczęła się 22.06 22:30:44*

szarookieciasteczko81:
Granger, Granger, Granger… Czy to twoja bielizna leży pod MOIM łóżkiem? Co ty do cholery robiłaś w mojej sypialni? Byłem aż tak nawalony, że się z tobą przespałem? O Merlinie, staczam się. Myślałem, że mam lepszy gust.

nie_ruda_lecz_kasztanowłosa:
Mój kochany, jakże głupiutki Smoczku. Przypominam ci, że jesteśmy współlokatorami, dzięki wspaniałości obecnego ministra magii, tudzież mojego przyjaciela, który przestał nim być, gdy zamówił nam jeden pokój z podwójnym łóżkiem. Więc, Dracusiu, moje łóżko jest także twoim łóżkiem.
Malfoy, ty dupku! Skąd ty wiesz, że to właśnie moja bielizna? Może zostawił ją któryś z gości, mieszkających tu przed nami, hę?

szarookieciasteczko81:
Śniłaś mi się, Gryfoneczko, paradująca przede mną właśnie w takim ciuszku. Te czarne falbanki, mmm!

„Moje łóżko jest twoim łóżkiem”? To brzmi… zachęcająco.
Jakby co, wiesz, gdzie mnie szukać.

nie_ruda_lecz_kasztanowłosa:
Wiem, gdzie cię szukać. Leżysz po drugiej stronie łóżka w samych bokserkach i uśmiechasz się, jakby ktoś Parkinson w psychiatryku zamknął.
Idioto, czemu się tak na mnie patrzysz?

NIE.
NIE MA MOWY.
NIE ZAŁOŻĘ DLA CIEBIE TEJ BIELIZNY. NIENIENIE.
NIE PATRZ NA MNIE TYM SZCZENIĘCYM SPOJRZENIEM.
MAM SWOJA GODNOŚĆ.

szarookieciateczko81:
Dobra, Granger, raz wystarczyło. Ja nie Longbottom. Nie podnoś na mnie czcionki, gryfońskie słoneczko. Zrozumiałem.

Może uda mi się jakoś cię przekonać do zmiany zdania?

nie_ruda_lecz_kasztanowłosa:

Nie. Nie uda ci się, przestań.
Dupku, wiesz że mam łaskotki!
Nie… nfeiw… mogę… pisać! iefuwiufwfwe
Tak być, Malfoy, nie będzie.
To wojna.

szarookieciasteczko81:

Przygotuj białą flagę, wszystkie ulegną urokowi Draco Malfoy’a, najprzystojniejszego Aurora wszechczasów. Ty także, cnotliwa pani, przyznasz wreszcie, że to ja jestem w twym sercu.

nie_ruda_lecz_kasztanowłosa:
Zakład, Malfoy, że ja jedna ci nie ulegnę?

szarookieciasteczko81:
O co, Granger?

nie_ruda_lecz_kasztanowłosa:
Jeżeli wygram, będziesz moim służącym przez tydzień. *szatański śmiech* Jak przegram… Hmm… Jak przegram…
Bez zboczeństw, Malfoy, bez zboczeństw.
I bez niemoralnych propozycji.

szarookieciasteczko82:
Jeżeli to ja wygram, pokażesz mi się w tej bieliźnie, którą znalazłem pod moi.. naszym łóżkiem.

nie_ruda_lecz_kasztanowłosa:
Czyżbym zapomniała wspomnieć o tym, że BEZ ZBOCZEŃSTW?

szarookieciasteczko82:
Tchórzysz, Granger?

nie_ruda_lecz_kasztanowłosa:
Nigdy, Malfoy. Zakład.

szarookieciasteczko82:
O moja miła, me serce ku tobie ucieka. Zaś oczy twe w mroku mej duszy rozjaśniają drogę, prowadząc ku lepszemu światu.

nie_ruda_lecz_kasztanowłosa:
Malfoy, dobrze się czujesz? *przykłada rękę do czoła zdruzgotanego Ślizgona, nie wierzącego, iż zacna Gryfonka nie ulega jego słodkim tekstom*  Wszyscy w domu zdrowi?

szarookieciasteczko82:
Matka nie żyje, ojciec w Azkabanie.  Następne pytanie proszę.

nie_ruda_lecz_kasztanowłosa:
Przykro mi.

szarookieciasteczko82:
Nie ważne. Kontynuujmy. Twa dobroć, o pani, niczym promień słońca, przebijający się przez najciemniejsze chmury w…

nie_ruda_lecz_kasztanowłosa:
Skończ. To jest straszne.  

szarookieciasteczko82:
I cna panienko, racz spojrzeć na mnie łaskawym okiem i lico swe…

nie_ruda_lecz_kasztanowłosa:
Merlinie, skończ!

szarookieciasteczko82:
Wystarczy Draco, ewentualnie bóg seksu. Do Merlina mi jeszcze troszkę brakuje.

nie_ruda_lecz_kasztanowłosa:
Dracusiu, co za skromność!

szarookieciasteczko82:
Granger, Granger, Granger. Nie irytuj mnie, bo źle skończysz. A co do mojej skromności, uwierz mi, to tylko jedna z moich licznych zalet.

nie_ruda_lecz_kasztanowłosa:
Co mi zrobisz, Ślizgoński wężyku?
Ty masz jakieś zalety?

szarookieciasteczko82:
Wydaje mi się, że jesteś przywiązana do swoich nie rudych, lecz kasztanowych włosów. Nie chcesz chyba, by zmieniły swą barwę na zielony?
Wiesz, Granger, gdyby nie to, że przedzieliłaś nasze łóżko taśmą policyjną z napisem: „Nie przekraczać”, z chęcią pokazałbym ci kilka z moich zalet.

nie_ruda_lecz_kasztanowłosa:
Co ma wspólnego łóżko z…
MALFOY, TY ZBOCZEŃCU!
Przestań się na mnie TAK patrzeć!
I wara od moich włosów, kretynie. Zajmij się swoimi ulizołkami.

szarookieciasteczko82:
Jak mam na ciebie nie patrzeć? Tak?

nie_ruda_lecz_kasztanowłosa:
Właśnie tak, kretynie! Przestań!

szarookieciasteczko82:
Masz ładne oczy, Granger.

nie_ruda_lecz_kasztanowłosa:
Umm.. dziękuję?

szarookieciasteczko82:
Proszę cię bardzo. Polecam się na przyszłość. Rachunek zostanie dostarczony w ciągu tygodnia na adres ulicy Pokątnej 48 w Londynie.

nie_ruda_lecz_kasztanowłosa:
Szarooki idioto, skąd ty, do cholery, wiesz, gdzie ja mieszkam?

szarookieciasteczko82:
Jesteśmy Aurorami, wspólniczko. Co w tym dziwnego?

nie_ruda_lecz_kasztanowłosa:
Śledziłeś mnie, miej tyle godziwości, żeby się przyznać.
...
Przegrywasz, wspólniku. Coś ci nie idzie.

szarookieciasteczko82:
Gdybyś była normalna, Granger, już bym wygrał.

nie_ruda_lecz_kasztanowłosa:
Takimi tekstami kobiety nie zdobędziesz.

szarookieciasteczko82:
Liczę na swój naturalny urok.

nie_ruda_lecz_kasztanowłosa:
Ty nie masz naturalnego uroku.

szarookieciasteczko82:
Ranisz, Granger. Od teraz zamknę się w sobie, kryjąc swoją urazę głęboko na dnie serca.

nie_ruda_lecz_kasztanowłosa:
Ty masz serce?!

szarookieciasteczko82:
Czyżbyś śmiała w to wątpić? Oczywiście, że mam. Odbita jest na nim twoja…

nie_ruda_lecz_kasztanowłos:
Stopa.

szarookieciasteczko82:
Czemu Ty mnie tak nienawidzisz, Granger?

nie_ruda_lecz_kasztanowłosa:
Ja Cię nienawidzę? To Ty wyzywałeś mnie od szlam przez wszystkie lata szkoły!

szarookieciasteczko82:
To było dawno i nie prawda.

nie_ruda_lecz_kasztanowłosa:
Jak nie prawda, jak prawda?! Wiesz, dupku, jak to bolało?! Przebrzydły, obrzydliwy, uparty, egoistyczny du…

szarookieciasteczko82:
…dupku, który mimo wszystko jest bardzo, bardzo przystojny…

nie_ruda_lecz_kasztanowłosa:
Nie jesteś wcale przystojny!

szarookieciasteczko82:
To dlaczego rumienisz się na mój widok?

nie_ruda_lecz_kasztanowłosa:
Po prostu w tym pokoju jest gorąco, idioto!

szarookieciasteczko82:
Tak, to też moja zasługa. Obecność mojej skromnej, lecz jakże gorącej postaci zdecydowanie podnosi temperaturę.

nie_ruda_lecz_kasztanowłosa:
No dobrze.
Może nie jesteś najbrzydszy.
Może masz nawet dobrze wyrzeźbione mięśnie.
Może prawie jesteś przystojny.
Ale i tak na Ciebie nie lecę, pacanie!

szarookieciasteczko82:
Hermiono, czy umówisz się ze mną na randkę?

szarookieciasteczko82:
Czy skoro moja cnotliwa Gryfonka zemdlała z wrażenia, możemy uznać to za wygranie zakładu?

szarookieciasteczko82:
Halo, Granger, żyjesz?

szarookieciasteczko82:
HA! WYGRAŁEM!

szarookieciasteczko82:
Teraz trzeba się zastanowić, gdzie wziąć Granger, żeby
a)      mnie nie zabiła
b)      żebym ja nie zabił jej.
Trudna sprawa.
Wieża Eiffla odpada, Wenecja też (łodzie + woda = zniszczona fryzura, nigdy!), z Big Bena mogłaby mnie zepchnąć, rafa koralowa też musi zostać wykreślona z listy…
Chyba po prostu postawię na prosty piknik.
Może mnie nie udusi kocykiem?


GRANGER, BUDŹ SIĘ JUŻ, KOCHANIE, MUSISZ MI SIĘ POKAZAĆ W TYM CIUSZKU!

*rozmowa zakończyła się 22.06 o godz. 23:20:59*


22 komentarze:

  1. Hahahahahahahahahahahahahahahahahaha i wiecej takich :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Super miniaturka!!! Pisz jeszcze!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetna miniaturka. Masz wspaniałe pomysły.
    Pozdrawiam
    Hermione Granger

    OdpowiedzUsuń
  4. Hahahua xD pisz więcej dobre są :D
    Ech co do szkoły mam to samo i przy okazji drugi etap olimpiady a egzminy próbne zbliżają sie wielkimi krokami na nieszczęścia Salazara....
    Weny.
    Pozdrawiam,Lili;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Hahah świetna miniaturka ! ;D krótka lekka i zabawna, idealna na taką ponurą pogodę za oknem ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Abrakadastyczna miniaturka! :3
    Już wiem, czemu tak bardzo lubię naginać kanon :p
    3maj się, em.

    OdpowiedzUsuń
  7. Hahahahahhahha ! :D
    Świetna miniaturka. :)
    życzę weny i pozdrawiam, Dramione True Love :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja sobie z Tobą porozmawiam. I dostaniesz karę, o tak! Nie wolno dodawać miniaturek, tudzież rozdziałów, bez konsultacji ze mną! :o Powinnam była to najpierw przeczytać, a Ty sobie sama pisałaś tę miniaturkę, beze mnie! xD *M. tupie nogą*
    Ale znaj moją dobroć, wybaczam, a co tam.
    Bez Ciebie me życie jest taaaaak nudne, że wiesz. XD
    A co do miniaturki... AAAAA. Taka cudowna, że ja pierdzielę. xD Chociaż ja nikogo nie pierdzielę... Sorczi, wolniej myślę dzisiaj xD
    Miniaturka powala biedną M. na kolana. Moje teksty chowają się z Twoimi, o Wielka Vilene!
    Od dzisiaj będę składała Ci hołdy.
    hahahahahahhahahhaha xD
    nie.
    XDDDDDDDDDDD
    Hermiona jest szczęściarą. Ma Malfoya obok siebie. Czemu odgrodziła się od niego taśmą policyjną? Co za kobieta... :D
    Chociaż ja to Draco mam na co dzień, takiego MRAU w łóżku. xDDD Bez zboczeństw, plis.
    Więc miniaturka jest kjndvkchsdvhwkvcgwskcjjc i czekam na drugą część <3
    A tak w ogóle to ja nie chcę końca NTL :C Ja nie chcę jeszcze jednego rozdziału, no :c
    Chyba się zaraz popłaczę.
    M. czemu masz mokre oczy? Mżawka mi się w oczach włączyła. Co się dzieje z tą pogodą... xD
    Nie chcę żebyś kończyła :C Ale, w końcu, wszystko co dobre, zbyt szybko się kończy.. ;'(
    Proszę mi tu zaraz wejść na gg, bo, pamiętaj, widzę Cię z tego drzewa, na które kiedyś kazałaś mi spieprzać xD
    No i całuski, moje Słońce, Skarbie, Kochanie, Kocie, Motylku, Dżdżowniczko, Bączku, Pączuszku itp. itd. xD

    Pozdrawiam M.

    OdpowiedzUsuń
  9. Świetna miniaturka..
    Zresztą, podoba mi się wszystko Twojej twórczości :-)

    OdpowiedzUsuń
  10. Uwielbiam Cię :*
    Już nigdy nie będę niczego piła kiedy będę czytać Twoje teksty! Dzisiaj popełniłam ten błąd i prawie oplułam moją mamę!
    Tekst genialny!
    Pozdrawiam,
    Rose.

    OdpowiedzUsuń
  11. HAHAHAHAHAHAHAH!
    Świetne! *-*
    No po prostu słów mi zabrakło! :D

    Czekam na NTL i kolejne miniaturki! ;*
    Pozdrawiam :) //Lav.

    OdpowiedzUsuń
  12. Nominowałam cię do nagrody Liebster Award :)
    Szczegóły na : http://dramione-true-love.blogspot.com/2013/12/liebster-award.html

    OdpowiedzUsuń
  13. swietny blog! mam nadzieje ze bedziesz go kontynuowac :d zapraszam tez do czytania swojego bloga http://hermiona-malfoy-pamietnik.blog.onet.pl/ :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Uśmiech nie schodzi mi z ust. Rozwaliłaś mnie tymi tekstami;pp

    OdpowiedzUsuń
  15. SUPER!!! Kiedy następna?

    OdpowiedzUsuń
  16. kiedy nowy rozdział? :(((

    OdpowiedzUsuń
  17. Rozbawiłaś mnie w stu procentach. Świetnie piszesz! ;)
    Odkryłam dzisiaj przez przypadek tego bloga i jestem nim zauroczona!

    OdpowiedzUsuń
  18. Dlaczego w tytule jest szarookieciasteczko81 i na początku też, a potem nagle robi się 82?
    Bardzo lubię czytać teksty z wiadomościami, ale tylko wtedy, jak trzymają się pewnych standardów. Nie da się komuś przerwać w połowie napisanego słowa. Co innego w rozmowie, ale takie przerywanie na czacie nie przejdzie, no bo w zasadzie nie ma jak...
    Dobra, czepiam się trochę, ale to mnie tak raziło po oczach ;/
    Ogólnie miniaturka utrzymana w dobrym humorze, a Malfoy'owi ze zboczeniem do twarzy. :D
    Koniec końców mi się podobało, nawet mimo tych urywanych wiadomości. ;p

    Pozdrawiam,
    Koneko

    /short-stories-koneko.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń